Co czytają dzikie stwory
Content
Agnieszka Dzikołowska jest nauczycielką edukacji wczesnoszkolnej. Przyznaje, że większość dzieci czyta już płynnie proste zdania, choć zdarzają się i takie, które potrzebują na głos głoskować lub sylabizować. — Dzieci powinny nabyć umiejętność płynnego czytania i rozumienia tekstu pod koniec trzeciej klasy — mówi. — To ważne, żeby rozumiały, o czym czytają i żeby potrafiły dopowiedzieć dalszą część historii albo odpowiedzieć na pytania do tekstu. Czasami jest tak, że czytają i zupełnie nie wiedzą o czym — dodaje.
- Problem z czytaniem ze zrozumieniem dotyka wielu dzieci w szkole, nawet tych, które są bardzo inteligentne.
- On nie wymaga tyle czasu, nie jest nudny, co chwilę się zmienia.
- Czas, kiedy dziecko na to pozwala, minie szybciej, niż myślisz.
- Metoda ta nijak ma się do współczesnej wiedzy o mózgu.
Prof. Nawrocki: mamy pierwszy lek na glejaka istotnie poprawiający rokowania chorych
Akcja „Cała Polska czyta dzieciom” już na stałe zagościła w Przedszkolu nr 10 im. Wszyscy wiemy, że czytanie niesie nieprzecenione korzyści w rozwoju dziecka i jest dziś ważniejsze niż było kiedykolwiek, gdyż lawinowo rośnie ilość informacji i wiedzy, a kto nie czyta, nie nadąży za zmianami we współczesnym świecie. Ponadto czytanie chroni dziecko przed uzależnieniem do telewizji i komputerów. Biorąc te argumenty pod uwagę w naszym przedszkolu regularnie czytamy dzieciom. Dzisiaj czytali nam bajki uczniowie z zaprzyjaźnionej Szkoły Podstawowej Nr 13.
Prof. A. Bochenek: pierwszy w Polsce udany przeszczep serca trwał ponad dwie godziny
— Klasyka jest trudna, odstaje od naszych czasów. Upodobania dzieci co do czytania na przestrzeni lat mocno się zmieniły i rodzice też czytają im inne książki, niż sami te, po które sami sięgali w dzieciństwie — dodaje. Nie da się czytelnictwa załatwić kupieniem jednej z rekomendowanych książek, trzeba dziecku w tej przygodzie towarzyszyć.
CZY DZIECI W STARSZYCH KLASACH NADAL MOGĄ NAUCZYĆ SIĘ CZYTAĆ SZYBKO, SPRAWNIE I CHĘTNIE?
Dziś już naprawdę nie trzeba katować dzieci opowieścią o krasnoludkach i o sierotce Marysi (to pierwsza lektura, której akcja czytelnicza nie przeczytałam!). Wybór jest tak ogromny, że każdy znajdzie coś dla siebie. Od książek paragrafowych, w których to czytelnik decyduje o tym, co się dalej stanie, przez niezliczone komiksy, po książki interaktywne, w niezwykłych kształtach, bogato ilustrowane itp.
Badania dowodzą, że czytanie książek wpływa również na kształtowanie się charakteru a nawet na rozwój umiejętności miękkich, gdyż np. – możliwości poznawcze, czyli te, które związane są i inteligencją oraz z nabywaniem, przetwarzaniem, organizowaniem i używaniem wiedzy. Wcześniej uważano, że te dzieci sprawnie czytają, które są zdolne. Dziś uważa się, że dzieci które sprawnie czytają są zdolne, bo… sprawnie czytają. Oprócz kroków 1, 2, i 3 opiekunowie cały czytają dziecku książki, pokazując wskaźnikiem to, co czytają.
Głośne czytanie przez dziecko, które nie potrafi czytać jest dla niego stresujące (szczególnie, jeśli musi robić to przed szerszym gronem). Przeżywany stres może prowadzić traumy i budowania postawy – nie lubię czytać. Długopis, to od razu wiesz czym jest i do czego służy widziany przedmiot bez konieczności wypowiedzenia w myślach słowa „długopis”. Sam bodziec wzrokowy aktywizuje odpowiednie znaczenie w mózgu.
Wyprawka ucznia klasy 1
Już podczas samodzielnej lektury Księgi dźwięków, kilka miesięcy później. U nas na warsztat poszły wiersze wybrane Tuwima w nagrodzonym na targach książki dziecięcej w Bolonii wydaniu Wytwórni. W listopadzie na niskiej orbicie okołoziemskiej ma zostać umieszczona polska konstelacja trzech małych satelitów – PIAST-S1, PIAST-S2, PIAST-M, przeznaczonych do prowadzenia optoelektronicznego rozpoznania obrazowego.
Jak czytanie dzieciom wpływa na ich rozwój?
Instytut Badań Edukacyjnych przekazał, że 39 proc. Pod tym względem Polska na tle 31 krajów wygląda bardzo blado. Można też w tym pierwszym okresie czytać na głos dorosłe książki – podobno niektóre dzieci lubią po prostu dźwięk głosu i intonację czytającej mamy. Zniósł dokładnie dwa akapity Matki Feministki Agnieszki Graff, więc skończyłam już po cichu (co w żadnym razie nie jest recenzją tej książki).
